Zarząd Kraków Airport przygotowuje „Plan B”, gdyby nie udało się uzyskać decyzji środowiskowej, która utoruje drogę do rozpoczęcia prac budowlanych przy nowej drodze startowej. Wdrożenie niepożądanej „opcji atomowej” oznacza, że Balice będą zamknięte przez trzy miesiące.
Kilka dni temu ruszyły konsultacje społeczne dotyczące budowy nowej drogi startowej na krakowskim lotnisku. Dla portu lotniczego w Balicach to kluczowa i długo wyczekiwana inwestycja, która nie podoba się okolicznym mieszkańców, którzy jej procedowanie skutecznie torpedują. – My zakładamy, że decyzja środowiskowa powinna pojawić się w tym roku. Oczywiście mamy też świadomość, że ona będzie zaskarżana – stwierdza
Łukasz Strutyński, prezes zarządu Kraków Airport, który za sukces uważa „dialog” pomiędzy stroną społeczną a kierownictwem małopolskiego lotniska.
Zaskarżenie oznaczać będzie, że organ – Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Kielcach – musi pochylić się na odwołaniem, co odłoży w czasie termin wydania decyzji środowiskowej, która utoruje drogę do realizacji inwestycji – zaznacza Strutyński.
Lotnisko ma nadzieję, że proces administracyjny zakończy się szybko, lecz i tak przygotowywany jest „Plan B”, na wypadek „powtórki z rozrywki”, czyli niewydania decyzji środowiskowej, co oznaczałoby konieczność przejścia przez cały proces trzeci już raz. – Niezależnie od budowy nowej drogi startowej, uważaliśmy i uważamy, że lotnisko musi być przygotowane albo na sytuacje kryzysowe albo na jakieś pogorszenie się infrastruktury obecnej drogi startowej. Na przykład w czasie pandemii, gdy ruch lotniczy został wstrzymany, a lotnisko byłoby wtedy przygotowane do remontu, istniała szansa, by tę nagłą sytuację odpowiednio wykorzystać – podkreśla prezes krakowskiego lotniska.
Jeśli „opcja atomowa”, która jest przez zarząd krakowskiego lotniska traktowana jako rozwiązanie niepożądane i nieawaryjne, musiałaby być wdrażana, to lider wśród regionalnych portów lotniczych w Polsce będzie zamknięty przez trzy miesiące. Łukaszowi Strutyńskiemu zależy, żeby okres zamknięcia operacyjnego lotniska skrócić najbardziej, jak jest to tylko możliwe. Port lotniczy Kraków-Balice może być zamknięty na czas gruntownego remontu drogi startowej nie wcześniej niż w 2027 roku. Zamknięcie operacyjne przypadłby na sezon zimowy, czyli okres, kiedy popyt na podróże lotnicze jest najmniejszy na przestrzeni całego roku.